Thursday, May 21, 2009

Graduation?/Uroczystosc Wreczenia Swiadectw?

Graduation?

May 16, 2009

 

I've been laughing inside all day because I went to Gracie's and Nephi's graduation from preschool today.  Yes, it was really cute to see my kids smiling and waving at me.  And, yes, I think my kids are the cutest and smartest and sweetest in the world.  But they just play in preschool.  So I just couldn't help hearing in my head the heated exchange between Bob (Mr. Incredible) and Helen (Elastigirl) from The Incredibles movie:

 

Helen: I can't believe you don't want to go to your own son's graduation.
Bob: It's not a graduation. He is moving from the 4th grade to the 5th grade.
Helen: It's a ceremony!
Bob: It's psychotic! They keep creating new ways to celebrate mediocrity, but if someone is genuinely exceptional...

 

Samuel also "graduated" from 4th to 5th grade and Isaiah from 3rd to 4th grade.  Both got awards for having all A's and all A's in conduct.  Samuel also won a county wide contest for writing an original myth, and outscored everyone on the standardized test CRCT.   Now, if Josh could just get Gracie potty trained, all my children could be genuinely exceptional…

 

My friend Cathy recently posted an article showing a Canadian study that children of women who experience nausea during pregnancy have higher IQs.  I don't know if it's true, but I sure want to believe that all of my suffering wasn't for nothing! 

 

Sylwia

 

Uroczystosc Wreczenia Swiadectw?

16 Maj 2009

 

Dziasiaj caly dzien sie smialam bo poszlam na Uroczystosci Wreczenia Swiadectw dla Nefi i Grace z przedszkola.  Nie wiem za co te swiadectwa byly, bo oni tyko sie bawia w przedszkolu.  Ja uwazam ze moje dzieci sa najladniesze i najmadrzejsze i najlepsze. Przez te cala uroczystoc myslalam o filmie INIEMAMOCNI w ktorym Elastyna i Pan Iniemamocny sie klocili o to ze Pan Iniemamocny nie chcial isc na uroczystosc swiadectw jak jego syn konczyl 4 klase i szedl do 5tej.  On mowil ze to celebracja miernosci, a pani Elastyna mowila ze to wazna uroczystosc dla syna.  Obydwoje mieli racje; ja sie smialam bo ja sama bylam na takiej uroczystosci... 

 

Samuel tez skonczyl 4ta klase idzie do 5tej.  A Isaiah skonczyl 3cia i idzie do 4tej.  Obydwoje mieli najlepsze stopnie za nauke i najlepsze stopnie za zachowanie.  Samuel tez wygral konkurs pisania orginalniej mitologi i mial najwyzsze oceny z calej swojej klasy na koncowym egzaminie.  Jesli tylko Grace by sie nauczyla chodzic do ubikacji to wszytkie moje dzieci bylyby naprawde wyjatkowe.

 

Moja kolerzanka Cathy niedawno wyslala artykul w ktorym bylo zbadane w Kanadzie ze kobiety ktorym chce sie wymiotoac podczas ciazy maja madrzejsze dzieci.  Nie wiem czy to prawa, ale chce w to wierzyc ze moje wymioty nie byly na nic!

 

Sylwia

Wednesday, May 20, 2009

Medical Conditions/Kondycje Medyczne

Medical Conditions

May 19, 2009

 

I've received several emails asking about how my pregnancy is going.  I thought I'd answer in a group email, because talking about my medical conditions over and over makes me feel like an old person.  In a way I understand why old people talk about their medical problems so much.  Being unhealthy consumes so much of one's life; it's hard not to talk about it when asked "how are you?"

 

I'm in my second pregnancy trimester, about 6 months along.  My blood pressure is normal; I don't have to take any medication for it anymore.  Pregnancy induced hypertension usually gets better in the second trimester, and acts back up in the third trimester.  I'm grateful that for now I'm doing well.  I'm also not nauseated anymore. 

 

I do however have another condition called Pregnancy Cholestasis.  It's very rare; only 1 woman in 1000 gets it.  I had it at the end of my last pregnancy with Grace.  "Lucky" for me, I got it earlier this time.   It has something to do with the pregnancy hormones disrupting liver function and therefore causing severe itching all over the body 24/7.  It gets especially bad a night, so I can't sleep.  I itch and scratch all night.  No, antihistamines don't help.  The sleep deprivation is almost causing me to lose my mind.  Josh told me that people who are tortured with sleep deprivation do lose their minds.  I still have three months to go, so don't be surprised if I'm not the same anymore after this ordeal.

Speaking of medical conditions, I always enjoy when Josh tells me morbidly funny stories from the hospital.    Recently he told me about a guy who came in for gastric bypass.  The surgery went well, but on the day the guy left the hospital, he decided to go to an All-You-Can-Eat Buffet with his family to celebrate.  Apparently he stuffed himself full and exploded on the inside.  His stitches were still fresh and gave way and he died in the ICU a few days later.   Samuel thinks that this guy definitely deserves a Darwin Award.  He just read and enjoyed a book about the Darwin Awards.

 

I'm attaching some fun pictures from the Armed Forces Day here in Augusta.  It's a festival to celebrate the military.  All the entertainment and activities are free.  We enjoyed hanging out with our friends the Bastians.  The kids enjoyed watching fireworks, watching parachuting and playing in the parachuting field, climbing into tanks, handling real machine guns, and even some fun stick-to-stick combat.  Isaiah was evenly matched with his friend Kayden, but poor Nephi got totally clobbered by a slightly older kid.  He was knocked off his feet over and over and when the battle ended, Nephi was crying.  As he came to sit and cry on my lap, he proclaimed through his tears, "I totally beat him!"  It was so funny, Josh and I are still laughing about it.  (Not about the fact that he got creamed, but that he so absolutely proclaimed victory several times.)

Sylwia

 

Kondycje Medyczne

19 Maj 2009

 

Czesto dostaje pytanie przez email ja mi moja ciaza leci.  Zdecydowalam odpowiedziec przez wspolny email, bo jesli w kolo pisze  o moich medycznych kondycjach, to czuje sie jak bym bylam starych czlowiekiem co caly czas narzeka na swoje choroby.  Ale ja rozumien dlaczego starszy ludzie tak w kolo o swoich chorobach mowia.  Jak chlowiek straci zdrowie, to wiekszosc jego zycia jest zejetym leczeniem sie.  Wiec trudno o tym nie rozmawiac, jak ktos sie pyta "jak sie masz".

 

Ja jestem w drugiej czesci mojej ciazy, okolo 6 miesiecy.  Juz moje cisnienie sie poprawilo.  Nie musze brac zadnych lekarstw.  Tak to jest z wysokim cisnieniem w ciazy.  Najgorzej jest na poczatku i na koncu ciazy, ale w srodku jest dobrze.  Tez juz mi sie wymiotowac nie chce, i za to jestem bardzo wdzieczna. 

 

Ale ja niestety mam jeszcze inna kondycje, ktora tez mialam jak bylam w ciazy z moja coreczka Grace.  To jest bardzo rzadka kondycja.  Tylko jedna kobiety z tysiaca ja dostaje.  Choroba nazywa sie Cholestasis Ciazy i ma doczynienie z hormonami ciazy ktore zle wplywaja na watrobe.  Przez to cale dnie i noce cala skora kobiety swedzi.  Nie ma na to zadnych lekarstw. Cale dnie ja mysle ze zwarjuje od swedzenia. Jest nawet gorzej w nocy i nie moge wcale spac.  Moj maz mi mowi ze jak ludzie sa torturowani brakiem spania, to warjuja.  Ja tez chyba z przemeczenia zwarjuje.  Choc jestem strasznie zmeczona jest mi nie mozliwe spac przez wiecej niz kilka minut.  Mam jeszcze trzy miesiace ciazy, wiec nie dziwcie sie jesli naprawde zwarjuje. 

 

Jak juz pisze o medycznych kondycjach, to napisze o jednym wypadku co mi maz opowiadal.  Ja bardzo lubie jak mi maz opowiada  tragicznie  smieszne przypadki ze szpitala.  Niedawno jakis gruby czlowiek mial operacje zmiekszania brzucha.  Tu w Ameryce bardzo duzo ludzi ma te operacje aby schudnac.  Bardzo szybko najczesciej chudna, bo ich nowy brzuch jest taki maly, ze nie mozna wiecej niz jedna lyzke na raz zjesc.  Operacja tego czlowieka bardzo dobrze poszla, ale on nie byl za madry.  Odrazu jak wyszedl ze szpitlala, to poszedl ze swoja rodzina do restauracji w ktorej mozna jesc ile sie chce.  Jadl szybko i bardzo duzo, choc mu lekarze na to nie pozwolili.  Szwy w jego brzuchu byly jeszcze swierze i brzuch mu wybuchl w ciele.  Kilka dni pozniej umarl w szpitalu.   

 

Tu w Ameryce sa takie ksiazki ktore sie nazywaja "Nagrody Darwina".  Jesli czlowiek przez to ze jest taki nie madry i w przypadek sie sam zabije, to dostaje Nagrode Darwina, bo usuna swoje geny z ludzkiej rasy.  Samuel niedawno te ksiazke przeczytal i stwierdzil ze ten gruby pan, co sie objadal odrazu po operacju zmiekszanai brzucha, zaslurzyl na taka nagrode. 

 

Przesylam kilka zdjec z Festiwalu Wojska w miescie Augusta.  Co roku miasto ma darmowe wojskowe rozrywki dla calej rodziny.  Bylismy na festiwalu razem ze znajomymi.  Dzieci chetnie ogladaly zimnie ognie, spadachrony, bawily sie na spadarchronowym polu, wchodzily do czolgow, trzymaly prawdziwe karabiny, i nawet "walczyli" dla zabawy.  Isaiah walczyl z kolega Kadyn ktory mniej wiecej byl taki sam silny jak on.  Ale biedny Nefi mial troche silniejszego oponenta.  Nefi kilka razy upad, i wczasie i po walce on plakal.  Ale co nas rozsmieszylo po walce, bylo to ze Nefi przez lzy nam powiedzial "Ja zupelnie wygralem!"

Sylwia

 

Sunday, May 17, 2009

The Mud Race/Wyscig w Blocie

The Mud Run

May 17, 2009

 

Yesterday my 3 sons and husband participated in the Marine Mud Challenge.  For kids that's a 1 mile run through the mud, and for adults it's a 4 mile run through mud and various climbing obstacles.  I did it last year with 3 of my friends, but since I'm pregnant with major complications, this year I abstained. 

 

Samuel and Isaiah had a great time.  Samuel finished the race fifth out of all the kids.  Poor Nephi, however, had a rough start.  Josh was standing on the sidelines taking pictures and as Nephi turned to wave at him, he ran straight into a metal post with his face.  He fell on the ground in a daze and started crying.  This reminded me a bit of his uncle, also named Nephi, who jumped off a train in Hungary and also hit his face on a metal pole….   Luckily, my son Nephi, did not sustain any major injuries, and he even got up and finished the race.  Way to be a Hardman!

 

The adults had to run their race as teams of 4.  Josh ran with his friend Steve Muller, Dawson Harker and  Dawson's fiancé Emma.  It took them 60 minutes to finish the race, so they did pretty well.  The top winning team ran it in 45 minutes and the runners up in around 57 min.

 

The most enjoyable part for the kids was the big fire truck continuously spraying water and providing a shower after the run.  The kids even got into a minor mud fight after the race.  Enjoy a few pictures from the race and the rest after the race!  Oh, and check out the picture of my handsome muscular husband!

 

Sylwia

 

Wyscig w Blocie

17 Maj 2009

 

Wczoraj moji 3 synowie i moj maz brali udzial w wyscigu w blocie.  Dzieci biegly 1 mile przez bloto, a dorosli biegli 4 mile przez bloto i tez musieli na wysokie przeszkody sie wspinac.  Ja bralam udzial w takim wyscigu rok temu z 3 kolezankami, ale w tym roku jestem w ciazy i mam rozne komplikacje wiec nie bralam udzialu.

 

Samuel i Isaiah wyscig sie bardzo podobal.  Samuel skoczyl wyscig piaty  z  wszytkich dzieci.  Nefi zo ta mial bardzo trudny poczatek wyscigu.  Jak moj maz Josh stal obok niego aby zrobic mu zdjecie, Nefi pomachal mu i byl nie skoncentrowany i udezyl twarza w metalowy slup.  Oczywiscie upadl i zaczol plakac.  To mi przypomnialo jak jego wujek, ktory tez sie nazywa Nefi, by na misji w Wegrach, i jak tam jechal pociagiem to wyskoczyl z pociagu bo minol przystanek i on tez uderzyl twarza w metalowy slup…Na szczescie moj syn Nephi nie mial zadnych ran jak jego wujek, i on nawet wstal i szkonczyl wyscig! 

 

Dorosli musieli brac udzial w wyscigu jako druzyna czterech osob.  Moj maz biegl z kolega Steve Muller, Dawson Harker, i z Dawsona narzeczona Emma.  Wysig zajol im 60 minut, i to nawet dobry czas.  Ci co wygrali biegli w 45 minut, a nastpeni co wygrali to 57 minut.

 

Caly czas przed i po wyscigu byl tam woz strazacki ktory lal wode, aby wszyscy mogli sie wykapac od blota.  Dzieciom to sie bardzo podobalo i tez lubily bawic sie i rzucac blotem.  Jest kilka zdjec z wyscigu a reszta po wyscigu!  Na koncu zdjecie mojego przystojnego meza z miesniami!

 

Sylwia

 

 

 

Tuesday, May 12, 2009

My Friend Lorena/Moja Przyjaciolka Lorena

May 12, 2009

My Friend Lorena


On May 5th, 2009 my friend Lorena passed away from cancer and complications.  I met her a year and a half ago and we became instant friends.  She had a talent to love and befriend everyone she met.  We talked and cooked and served together in the church.  She loved the primary children that we taught.  She was so full of love and faith.  Through all her trails she trusted Heavenly Father, and now she is in with Him.

I miss Lorena.  I still can't believe that she is gone.  I'm the kind of person who does not get sad during goodbyes because it doesn't hit me 'till a while later, when I'm alone.  The pain is not immediate, it takes time; a week or two.  I was just sitting and contemplating the fact that I will never come to Lorena's house again and cook and eat and visit with her.  I will never teach sunbeams with her again. I will never chat with her in the hall of our church.  This has been making me really sad.   She really has passed on...

For comfort I try to remember the funeral.  She seemed so close, so ready to wake up any  minute, because she was there.  She didn't seem dead at all, just in a different sphere.  I know she lives and I will see her again.  The spirit was so close in testifying this to me during the funeral.   I know that my Redeemer lives and because of Him, Lorena lives, and I will live through the eternities. 

Sylwia


12 Maj 2009

Moja Przyjaciolka Lorena


Piatego Maja 2009, moja przyjaciolka Lorena umarla, od choroby raka i od komplikacji.  Ja spotkalam ja poltora roku temu i odrazu bylysmy przyjaciolkami.  Ona miala talent wszytkich ludzi kochac i zaprzyjazniac.  Lubilsmy razem romawiac, gotowac, i sluzyc w naszym kosciele.  Ona bardzo kochala wszytkie dzieci ktore razem uczylysmy w kosciele.  Ona miala w sobie bardzo duzo milosci i wiary.  Choc Lorena miala ciezkie zycie, ona zawsze ufala Bogu, i teraz ona jest z Nim.

Ja tesknie za Lorena.  Trudno mi jest wyobrazic ze jej nie ma.  Ja nigdy nie jestem smutna odrazu jak z kims sie zegnam.  Bo ja nie czuje sie samotna odrazu. Bol mi zajmuje czas, tydzien lub dwa, i dopiero potem jestem smutna jak przyjaciela niema.  Dzisiaj wieczorem ja siedzialam i myslam o tym ze ja juz nigdy nie pojde do Loreny domu gotowac, jesc, i aby rozmawiac z nia.  Nigdy juz razem nie bedziemy uczyc dzieci w naszym kosciele.  Nigdy tez nie bedziemy w sali koscielnej rozmawiac.  Z tego powodu jest mi bardzo smutno.  Ona naprawde umarla...

Aby sie pocieszyc, mysle of jej pogrzebie. Czulam ze ona byla bardzo blisko nas, wydawalo mi sie ze ona sie obudzi, bo Lorena z nami byla.  Nie czulam ze ona umarla, ale ze ona poprostu jest w innej sferze.  Ja wiem ze ona zyje i ze sie znowu spotkamy.  Duch Swiety dal mi mocne swiadectwo tego podczas pogrzebu.  Ja wiem ze moj Zbawiciel zyje, i ze przez Niego takrze Lorena zyje, i ja tez bede zyla na wiecznosc. 

Sylwia


Sunday, May 10, 2009

Gardening/Uprawianie Ogrodu

Gardening

May 3, 2009

Every spring I look forward to growing vegetables.  I have never been a fan of growing flowers because I can't eat them, but since there is such a bee shortage here in Georgia, I must plant flowers to attract them, or my garden will not be pollinated. 

 

Last year when I planted flowers, only one variety (cosmos) grew, because of the poor soil conditions.  At the beginning of winter I planted peas to help fertilize my soil and this year some of last year's wild flowers grew (picture 1).  I still don't see any bees, but I hope they will come. 

 

My garden is set at the edge of a forest.  I've already planted my lettuce (picture 2), my tomatoes (picture 3,4,5) and my cucumbers.  Everywhere you can see the peas taking over.  Peas have free reign in my garden since they fix nitrogen into the soil.  I'm also growing cabbage, bell peppers, cilantro, basil, and dill.

 

On my porch I have a couple of containers (picture 6) where the kids planted corn and cucumbers.  They are doing fabulous because of the store bought soil.  I know I could just build a box and fill it with good soil and my garden would thrive.  But for my real garden I insist on using the worthless soil in my backyard.  There must be a way to grow things without  buying soil, for heaven's sake!  How would we survive if we really did depend on what we grow?  Not very well.  But I am determined to learn how to compost my fruit and vegetable peels and cores.  I guess I'm stubborn enough to do it the hard way…at least this year.  Picture 7 shows my first harvest of peas, snow peas, and cilantro.

 

In other news, Samuel finished his first year of violin at school.  He did not learn nearly as much as from his private piano lessons, but he enjoyed it.  For his end of the year concert he performed some cowboy songs as a group, and had to wear flannel shirt and hat.  You can see his handsome mug in pictures 8 and 9.

Sylwia

 

3 Maj 2009

Uprawianie Ogrodu

 

Bardzo lubie w wiosne uprawiac ogrodek.  Nigdy nie lubilam kwiatow sadzic bo nie moglam ich zjesc.  Ale tutaj w Georgia jest bardzo malo pszczol, wiec kwiaty sa bardzo wazne aby przyciagnac pszczoly zeby one w orgrodku pylek nosily od kwiatka do kwiatka.  Bo bez pszczol warzywa nie urosna.

 

W ostatnim roku choc zasadzilam wiele kwiatow, ale tylko "warszawianki" mi wyrosly bo tu ziemia jest bardzo nieurodzajna.  Aby to zmienic, na poczatku zimy zasadzilam groszek, bo groszek dodaje azotu do ziemi i wszytko lepiej rosnie.  Kwiaty (zdjecie 1) co w porzednim roku zasadzilam, w tym roku obok groszku zaczely rosnac. 

 

W mojim ogrodzie ktory jest obok lasu, rosnie salata (zdjecie 2), pomidory (zdjecie 3,4,5), i ogorki.  Wszedzie na zdjeciach widac ze groszek zarasta caly ogrod, I ja mu pozwalam bo on mi ziemie urodzajnia.   Tez w ogrodku mi rosnie kapusta, papryki, i rozne ziola.

 

Na balkonie, mam tez dwa kontenery z ziemia (zdjecie 6) w ktorych dzieci zasadzily kukurydze i wiecej ogorkow.  To najlepiej rosnie bo ziemia kupiona byla w sklepie.  Wiem ze moglabym zbudowac taka wieka skrzynke i dodac tam kupionej ziemi I wszytko by mi swietnie roslo.  Ale ja chce sie nauczyc jak zrobic te okropna ziemie stanu Georgia urodzajna.  Wiec moj ogrod jest w tej kiepskiej ziemi.  Ja mam zamiar dodawac odpadki od warzyw i owocow do ziemi aby ja ulepszyc.  Na zdjeciu 7 jest moj pierwszy zbior z ogrodu, dwa rozne rodzaje groszku i ziola. 

 

W innych wiadomosciach, Samuel wlasnie skonczyl pierwszy rok uczenia sie gry na skrzypcach w szkole.  Nie nauczul sie tak duzo jak od prywatnej nauczycielki pianinia, ale mu sie i tak to podobalo.  Zdjeicia 8 i 9 to z jego kocertu w ktorym gral pod koniec roku.  Musial byc ubrany jako kowboj bo gral kowbojska muzyke. 

 

Sylwia

Sunday, May 3, 2009

CSI-For Real! / Prawdziwe Badanie Sceny Zbrodni!

May 2, 2009


CSI - For Real!

In my church we have many different programs to help us develop our faith and to become better human beings.  One such program is called Home Teaching.  Two men are paired up as companions, and each month they are assigned to visit 3 or 4 families in our church, to get to know them, share talents with them, present to them a lesson, and volunteer to help the family with anything they might need.  

 

Women are also paired up as companions and they likewise visit, teach, and help other women.  The woman's program is called Visiting Teaching. 

 

Both of these programs are an excellent way to serve and to make friends.  Most of my close friends I have made through the Visiting Teaching program and my husband has made friends through the Home Teaching program.

 

Our current Home Teachers are brother Pyne and brother Fanning.  Brother Pyne is a professional trumpet player for the army, so he often graces our home with beautiful music.  Brother Fanning is a real life Crime Scene Investigator, so he tells us gripping stories about the local murders and how the solves the cases. 

 

Last week, Brother Fanning had us over to his home to show us his Crime Scene Truck and to explain to us in detail how he uses all the equipment in his truck to solve crimes.  It was the most fascinating 2 hours.  He showed us 4 different ways to dust for fingerprints, other ways to get fingerprints from cadavers, ways to measure distances and bullet and blood angles at crime scenes,   ways to test if a red material is indeed blood, or even human blood.  He showed us his indestructible computer and the schematics for the pubic buildings in town.  He even showed us his cameras and pictures of dead people and homes he has investigated.  It was so thrilling I did not want the presentation to end.  It was definitely better than any TV show.  It was so interesting that a whole slew of neighborhood kids showed up to listen to the presentation as well. 

 

To end the evening, Sister Fanning fed us delicious brownies and her twin sons showed our kids their geckos.  Brother and sister Fanning have a wonderful family.  They have two sets of twins, twin boys, and twin girls.

Sylwia


2 Maj 2009

Prawdziwe Badanie Sceny Zbrodni!

 

W mojim kosciele mamy wiele roznych  programow aby wzmocnic nasza wiare i aby sie polepszyc jako ludzie.  Jeden z tych programow nazywa sie "Nauczanie Domowe".  W tym programie kazdy meszczyzna ma innego meszczyzne jako partnera, i razem kazdego miesica odwiedzaja 3 lub 4 rodziny.   Podczas spotkania sie z rodzina, ci meszczyzni poznaja rodzine, ucza ewangeli, dziela sie swoimi telentami, i ofreruja jakakolwiek pomoc ta rodzina potrzebuje. 

 

Kobiety tez maja taki program, tez maja partnerke, tez raz na miesiac odwiedzaja, ucza, poznaja, i pomagaja innym kobietom.  Program dla kobiet nazywa sie "Nauczanie i Odwiedzanie".

 

Obydwa te programy sa wysmienita okazja aby zapoznac nowych przyjaciol i aby pomgac i sluzyc innym.  Wiekszosc moich najblizszych kolerzanek ja poznalam przed ten kobiecy program, a moj maz czesto poznaje przyjaciol prze ten program dla meszczyzn.

 

Nasi "Nauczyciele Domowi" nazywaja sie brat Pyne i brat Fanning.  Brat Pyne profesjonalnie gra na trabce dla wojska.  Wiec jak on nas odwiedza to czesto nam gra piekna muzyke.  Brat Fanning, jest specjalnym policjantem ktory bada sceny zbrodni.  Jak ktos kogos zabije to on zbiera dowody i rozwiazuje przestepstwa.  Jak on nas odwiedza to on nam opowiada o przestepstwach ktore on rozwiazal.

 

W tym tygodniu brat Fanning zaprosil nas do jego domu aby nam pokazac jego specjalny samochod ciezarowy ktory uzywa do rozwiazywania prestepstw.   Przez dwie godziny on nam opowiadal i pokazywal jak sie zbiera odciski palcow od zywych i od marlych ludzi.  Tez nam pokazywal jak sie mierzy dystansy i katy lecacej krwi i kul z pistoletow.  Tez pokazywal nam rozne chemikalia kotre on uzywa aby sprawdzic czy to co jest czerwone to jest krwia, lub czy to jest ludzka krew.  Tez pokazal nam swoj komputer ktorego  nie mozna zniszczyc, i  na ktorym ma plany wszytkich budynkow publicznych w miescie.  Tez pokazywam nam zdjecia zmarlych ludzi ktorych znanalz i musial sie dowiedziec jak oni umarli.

 

Ta prezentacja byla taka porywajaca, ze nie chcialam aby ona sie skonczyla.  Spontanicznie wiele dzieci z osiedla przyszlo sluchac i ogladac ta prezentacje.  Naprawde bylo to bardziej interesujace niz cokolwiek w telewizorze. 

 

Po prezentacji siostra Fanning nakarmila nas ciastem czekoladowym, a jej dzieci pokazywaly naszym dzieciom swoje jaszczurki gecko.  To bardzo wspaniala rodzina.  Oni maja dwie pary blizniakow.  Dwoch chlopcow, tego samego wieku, i dwie dziewczynki to tez blizniaki .

 

Sylwia